Męska sypialnia nie musi być nudna. Karifurava カリフラワー Karifurawā
Karifurava - artystyczny pseudonim Przemka Wójciaka.
Malarz, ilustrator, muzyk. Jego prace można zobaczyć w galeriach w Melbourne, Brukseli, Madrycie. Swoje inspiracje czerpie często ze sztuki azjatyckiej, a jego ulubionym artystą od zawsze był Toshio Saeki.
Jak sam podkreśla motywami przewodnimi jego prac są najczęściej nagie kobiety, a obrazy charakteryzują się bardzo ograniczoną paletą kolorów.
berke:
Co oznacza słowo Karifurava?
Karifurava:
Mój pseudonim artystyczny pochodzi od pierwszego słowa, którego nauczyłem się z języka japońskiego i oznacza kalafior. Kalafior jest symbolem zdrowia, szczęścia i dobrobytu. Podobała mi się nazwa, która brzmi poważnie, ale jeśli już znasz jej znaczenie, oznacza po prostu warzywo :) i jest zwyczajnie zabawna. Zacząłem podpisywać moje murale tym pseudonimem, a następnie zacząłem używać go jako podpisu w moich obrazach i ilustracjach.
berke:
Jak wyglądały początki Twojej twórczości?
Karifurava:
Jako dziecko rysowałem wiele wazonów, słońc, tęczy i samochodów:). Później, w gimnazjum / liceum, dużo malowałem pastelami. Wtedy fascynowały mnie surrealistyczne tematy, tradycyjne tatuowanie i sztuka azjatycka. Po ukończeniu szkoły średniej poszedłem na studia ekonomiczne, gdzie nazywano mnie „szkicownikiem”. Podczas lekcji zamiast pilnie notować, rysowałem kobiety w różnych pozach, grubych mężczyzn, i motywy, które można teraz określić jako „styl ignorancki”. Po drugim roku studiów w Akademii WSB, podjąłem studia na wydziale grafiki Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu i skupiałam się głównie na rysunku, malarstwie i grafice warsztatowej. Położyłem duży nacisk na rysowanie nagich postaci. Przez długi czas moją rutyną było rozpoczynanie dnia od szkicowania serii różnych póz, rąk i stóp.
berke:
Czy Twoje prace są odwzorowaniem realnych zdarzeń?
Karifurava:
Jest to raczej moja fantazja i suma rzeczy, których doświadczyłem, przeczytałem i w które wierzę. Często przedstawiam wizje, które przychodzą mi do głowy przed pójściem spać, kiedy się skupiam, medytuję lub gdy mam kaca;) [śmiech]: ale staram się nie pić alkoholu :)
berke:
Skąd Twój styl?
Karifurava:
Zawdzięczam to wieloletniej pracy. Opracowałem własny proces projektowania, który od kilku lat stale doskonalę, a wszystko zaczyna się od odręcznego rysunku.
berke:
Co wpływa na Ciebie jako artystę?
Karifurava:
Muzyka, której słucham. Lubię melodyjne techno i chilloutową muzykę elektroniczną. Komponuję też wiele piosenek, zbieram instrumenty i produkuję muzykę w melodyjnym klimacie techno. Zdecydowanie jestem pod wpływem artystów, których jestem fanem, bardzo lubię literaturę związaną z życiem po śmierci i tematyką ezotoryczną.
berke:
Co Cię inspiruje?
Karifurava
Myślę, że najbardziej inspirujące są podróże i poznawanie różnych ludzi.
A miejscem, które lubię odwiedzać najczęściej i mnie nie nudzi jest Berlin.
berke:
Czym jest dla Ciebie sypialnia?
Karifurava:
Motywami przewodnimi moich prac są najczęściej nagie kobiety. Moje obrazy i ilustracje charakteryzują się również bardzo mocną ale ograniczoną paletą kolorów. Lubię otaczać się przedmiotami prostymi w swojej formie, ponieważ nie narzucają swojego charakteru. Wtedy czuje się wolny. Sypialnia jest dla mnie miejscem, w którym rozpoczynam swoją twórczą podróż. Ma być lekko, prosto i wygodnie. Przed snem zapisuje wszystko co siedzi mi w głowie, a potem pokazuje to w swoich pracach. W meblach berke. lubię właśnie tą ascetyczną prostotę, która nie narzuca się formą. Idealnym projektem jest dla mnie Łóżko Shortie. Szlachetny materiał drewna idealnie komponuje się z zapachem moich płócien [śmiech]
Przemek Wójciak: Karifurava
aranżacja: Mint Light Studio
zdjęcia: Maciej Służenko, Małgorzata Stępień